czwartek, 15 sierpnia 2013

Ten TARDIS, czyli nasza krytyka Trolli w TARDIS


Pierwszy raz spotkałam się z tą dość dziwną nazwą na największym portalu społecznościowym na świecie i od razu pomyślałam: „Co to jest?!” Kliknęłam w link zamieszczony na tablicy jednego z użytkowników... 

   I tak oto, gdy trafiłam na trolle, kilka dni później postanowiłam napisać krótką recenzję o tym jakże innym tworze. Jak przystało na porządnego dziennikarza obejrzałam filmy i zaczęłam się zastanawiać. Czemu oni mówią ten, a nie ta? Odpowiedź okazała się bardzo prosta. Jak sama nazwa programu wskazuje chłopaki trollują. W slangu młodzieżowym znaczy to wyrażanie prześmiewczej opinii, czyli krótko mówiąc  parodia Doctora Who. Jeżeli jest to parodia, to w takim razie nie możemy powiedzieć, że TARDIS to kobieta, ponieważ wszystko ulega deformacji humorystycznej. Dlatego też jest to zupełnie inna historia zupełnie innych Władców czasu(?).

  Serek i Eleven tworzą inny świat, że tak to ujmę, od kuchni. Na początku nie zaczyna się to dość kolorowo. Mam na myśli akcję. Trochę niespójna jak na początki i z humorem jeszcze nie to, ale chłopaki mają czas na kręcenie kolejnych zakręconych odcinków. 

   Jestem zdumiona bardzo dobrą grafiką i widzę, że Mateusz i Sergiusz przykładają się do tego w zupełności. Za to dostaną ode mnie najwyższą  notę. Najlepszą rzeczą w grafice jest Time Vortex, a najgorszą chyba lekko widoczne krawędzie  przy kręceniu w TARDIS.

Widać wklejenia. Prócz tego wszystko jest na swoim miejscu.
   Ostatnią rzeczą jaka całkowicie mnie zdumiała jest muzyka, która  jest anielska jak dla mnie. Producenci użyli najlepszych motywów doctorowych, a to się chwali.  
   
   Ze swojej strony mogę Wam polecić gorąco TwT. Jest to produkcja całkowicie rodzima, która po drobnych poprawkach podbije całą Polskę, a tego Studiu Filmowemu Grabarz życzymy z całej mocy regeneracji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witaj w świecie Doctor Who!