poniedziałek, 1 października 2012

Pożegnanie z Amy i Rorym


Trzeba przyznać, że twórcy nowego wydania serialu Doctor Who potrafią uczyć widza cierpliwości. Najpierw czekaliśmy półtora roku na kolejną serię, a teraz dano nam pięć odcinków i postanowiono zrobić przerwę. Niestety, w tym wypadku nie możemy nic zrobić. Pozostaje nam czekać aż do grudnia, gdy zostanie wyemitowany specjalny odcinek świąteczny
Póki co, seria siódma została nam zaserwowana jako jeden wielki stres. Oczywiście każdy już wiedział wcześniej, że te odcinki to już ostatnie chwile z Amy Pond i Rorym Williamsem, gdyż opuszczają oni Doctora na zawsze. Sami aktorzy zapewniali w wywiadach, że nie zamierzają pojawić się nawet na chwilę w dalszych przygodach Władcy Czasu.

 Głównym powodem jest to, że chcieli odejść z hukiem, być niezapomnianym, a nie pojawić się ponownie po dwóch odcinkach. Sądząc po tym co zobaczyliśmy w sobotę to się temu nie dziwię. Amy i Rory nie dość, że byli postaciami jakże tragicznymi to dostali tragiczne pożegnanie. Jedyne co było w tym wszystkim wielką ulgą, to fakt, że jednak byli razem, tak jak powinni być. Doctor został sam, bez możliwości ich odwiedzenia. River obiecała matce, że zajmie się swoim mężem, a Amy napisała książkę z wiadomością dla przyjaciela, którą właśnie czytał podczas tych tragicznych wydarzeń. Tutaj wygrała potęga miłości, gdyż Amy nie chciała żyć bez ukochanego. Wolała zaryzykować i mieć chociaż nadzieję, że spotka go ponownie. Nie słuchała błagań Doctora, chociaż to było trochę samolubne z jego strony, że powinna z nim zostać. Nie obchodziło jej nawet to, że już się nigdy nie zobaczy z przyjacielem. Najważniejsze dla niej było życie z ukochanym mężem. Pondowie dostali takie pożegnanie na jakie w pełni zasłużyli będę za nimi bardzo tęsknić. Szkoda, że nie zostawiono nam nadziei na ich ponowne zobaczenie, ale Karen miała rację, po takim pożegnaniu byłoby bezsensownym pokazanie ich ponownie za jakiś czas. Pondowie odeszli w potokach łez nie tylko fanów, ale i samego Doctora, który błagając Amy by nie odchodziła płakał jak małe dziecko. W końcu stracił nie tylko przyjaciół, ale i swoją rodzinę. Smutny koniec wspaniałych ludzi. Z pewnością zostaną zapamiętani przez długi czas, a może i na zawsze. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witaj w świecie Doctor Who!