poniedziałek, 29 października 2012

Rocznica drugiego Doctora

Dziś rocznica drugiego Doctora! Dosłownie 46 lat temu w dniu 29 października 1966 roku, miliony ludzi obserwowały przemiane pierwszego Doctora (Williama Hartnela) w drugiego (Patricka Troughtona), odbyło się to na planecie Vulcan (niedawno wspomnianej w ,,Asylum of the Daleks"):

Torchwood nadal w zawieszeniu



Torchwood nadal w zawieszeniu, choć Russell T Davies oświadczył w wywiadzie, że z chęcią powrócić do projektu. Davies pracuje aktualnie nad serialem Wizards vs Aliens.

 Krótkie streszczenie wywiadu:
I loved making it over there in the USA, and I would have carried on if circumstances hadn't brought me back to this country, so it's kind of in limbo for me at the moment. I'm not working on it at the moment, I'm only working on Wizards vs Aliens - when I get back to work one day, I don't know, it'll be old news to the BBC!
Cały wywiad można zobaczyć na oficjalnej stronie BBC.

piątek, 12 października 2012

Doctor Who: Worlds in Time


Rozgrywka w Doctor Who: Worlds in Time utrzymana jest w stylu przygodówki 2D, wzbogaconej o minigierki logiczne, elementy RPG oraz szereg funkcji społecznościowych. Gracze kreują własnego awatara, wybierając jedną z czterech dostępnych ras, określając płeć oraz detale wyglądu fizycznego. Następnie podejmują się szeregu misji zlecanych przez Władcę Czasu. W trakcie wykonywania zadań postaci odwiedzają lokacje doskonale znane fanom serialu, w tym chociażby planety Skaro i Messaline, Bibliotekę a także Nowy Nowy Jork. Do przemieszczania się pomiędzy nimi wykorzystywany jest Tardis. Większość akcji podejmowanych w grze, jak np. otwarcie zamka czy walka z przeciwnikiem, wymaga rozegrania prostej minigierki. W jej trakcie zdobywa się punkty doświadczenia, pozwalające rozwijać postać. Dodatkowo każda ukończona z sukcesem misja nagradzana jest losowymi przedmiotami i odpowiednią ilością monet, za które można np. kupić nowe elementy stroju albo udekorować swoją Tardis. 


Odrębną walutę w Doctor Who: Worlds in Time stanowią Chronosy. Wydatkuje się je m.in. na misje oraz niektóre części garderoby. Ilość Chronosów do zdobycia w trakcie zabawy jest mocno ograniczona. Można je jednak dokupić dokonując mikropłatności.ak przystało na produkcję z gatunku MMO, gra nastawiona jest na rozgrywkę wieloosobową. Niektóre misje można wykonać tylko w zgranej, kilkuosobowej drużynie (np. jeden bohater zajmuje się otwieraniem zamka, a w tym czasie pozostali walczą z przeciwnikami), co zdecydowanie ułatwia i uatrakcyjnia zadanie. Nie brakuje także wewnętrznego czatu oraz innych funkcji społecznościowych.Oprawa wizualna Doctor Who: Worlds in Time utrzymana jest w konwencji kreskówki 2D. Całość prezentuje się schludnie, choć nie zachwyca ani jakością animacji, ani pięknem detali. Tłem do wydarzeń na ekranie monitora jest muzyka inspirowana ścieżką dźwiękową serialu. LINK DO GRY: DOCTOR WHO WOLDS IN TIME


Doctor Who: The Eternity Clock - niesamowita gra od Supermassive Games


Doctor Who: The Eternity Clock to gra logiczna oparta na licencji BBC, jest to produkcja niezależnego studia Supermassive Games, które odpowiedzialne jest za takie tytuły jak m.in. Tumble czy seria Start the Party.Gra opowiada zupełnie nową historię, która powstała przy współpracy z zespołem odpowiedzialnym za scenariusze telewizyjnego pierwowzoru. Całość oparta jest na najnowszym, jedenastym wcieleniu Doktora i przygodach River Song. Studio Supermassive Games zadbało o realistyczną grafikę i animację stworzoną w oparciu o technologię motion capture. Premiera gry odbyła się marcu tego roku. W grze pojawiają się między innymi rasę Silence (graficy musieli stworzyć modele postaci przypominające pierwowzory. Okazało się jednak, że mogli oni wprowadzić kilka zmian, których nie dało się przeprowadzić na planie serialu).

Gra dostępna jest na PC, PSV i PS3. Wersja na PS Vita  różnić się tej od na PC i PS3. Głównie chodzi o zmiany umożliwiające swobodną rozgrywkę, między innymi gierki logiczne zostały przerobione w taki sposób, żeby bardziej pasować do mniejszego, i co najważniejsze dotykowego ekranu. Gra jest warta kupna choć koszyuję 79;99 zł.


Circular Gallifreyan - czyli język Władców Czasu

Czy ktoś kiedyś nie marzył by mówić językiem władców czasu? Jeśli tak, poniżej znajduję się link do szybkiego kursu Circular Gallifreyan.

poniedziałek, 1 października 2012

Pożegnanie z Amy i Rorym


Trzeba przyznać, że twórcy nowego wydania serialu Doctor Who potrafią uczyć widza cierpliwości. Najpierw czekaliśmy półtora roku na kolejną serię, a teraz dano nam pięć odcinków i postanowiono zrobić przerwę. Niestety, w tym wypadku nie możemy nic zrobić. Pozostaje nam czekać aż do grudnia, gdy zostanie wyemitowany specjalny odcinek świąteczny
Póki co, seria siódma została nam zaserwowana jako jeden wielki stres. Oczywiście każdy już wiedział wcześniej, że te odcinki to już ostatnie chwile z Amy Pond i Rorym Williamsem, gdyż opuszczają oni Doctora na zawsze. Sami aktorzy zapewniali w wywiadach, że nie zamierzają pojawić się nawet na chwilę w dalszych przygodach Władcy Czasu.

 Głównym powodem jest to, że chcieli odejść z hukiem, być niezapomnianym, a nie pojawić się ponownie po dwóch odcinkach. Sądząc po tym co zobaczyliśmy w sobotę to się temu nie dziwię. Amy i Rory nie dość, że byli postaciami jakże tragicznymi to dostali tragiczne pożegnanie. Jedyne co było w tym wszystkim wielką ulgą, to fakt, że jednak byli razem, tak jak powinni być. Doctor został sam, bez możliwości ich odwiedzenia. River obiecała matce, że zajmie się swoim mężem, a Amy napisała książkę z wiadomością dla przyjaciela, którą właśnie czytał podczas tych tragicznych wydarzeń. Tutaj wygrała potęga miłości, gdyż Amy nie chciała żyć bez ukochanego. Wolała zaryzykować i mieć chociaż nadzieję, że spotka go ponownie. Nie słuchała błagań Doctora, chociaż to było trochę samolubne z jego strony, że powinna z nim zostać. Nie obchodziło jej nawet to, że już się nigdy nie zobaczy z przyjacielem. Najważniejsze dla niej było życie z ukochanym mężem. Pondowie dostali takie pożegnanie na jakie w pełni zasłużyli będę za nimi bardzo tęsknić. Szkoda, że nie zostawiono nam nadziei na ich ponowne zobaczenie, ale Karen miała rację, po takim pożegnaniu byłoby bezsensownym pokazanie ich ponownie za jakiś czas. Pondowie odeszli w potokach łez nie tylko fanów, ale i samego Doctora, który błagając Amy by nie odchodziła płakał jak małe dziecko. W końcu stracił nie tylko przyjaciół, ale i swoją rodzinę. Smutny koniec wspaniałych ludzi. Z pewnością zostaną zapamiętani przez długi czas, a może i na zawsze. 

Słów kilka o Pondach


Pondowie byli z Doctorem najdłużej ze wszystkich towarzyszy. Chyba można śmiało powiedzieć, że oni najwięcej też wycierpieli. Przede wszystkim ich dziecko zaraz po urodzeniu zostało porwane i nigdy nie mieli okazji wychować swojej córki. Co prawda w końcu ją poznali, jednak to nie było to. Dodatkowo Amy wciąż traciła Rory’ego lub Rory tracił Amy. Nie był to łatwy związek, jednak pokonywał wszystko, nawet śmierć. Razem zwiedzili dalekie planety, walczyli z wampirami w Veronie, podtrzymywali na duchu Vincenta van Gogh’a, obalali Hitlera i walczyli z Dalekami. Przeżyli wspaniałe przygody na statku pirackim oraz bardzo długi i pokręcony sen. To było naprawdę coś wielkiego i niezapomnianego. Wiedzieliśmy, że Amy i Rory nas już żegnają, a może raczej my żegnamy ich. Kiedy jest się w Anglii, która przecież jest krajem Doctora, to to wszystko odczuwa się inaczej niż siedząc gdzieś tam przed komputerem. Tutaj z każdej okładki spoglądała Karen Gillan lub cała trójca z tytułem „Bye bye, Doctor”. Śmiało można powiedzieć, że cały kraj żył tym pożegnaniem. Ogólnie nie wiedzieliśmy jak się to wszystko skończy z nimi. Dostawaliśmy pojedyncze odcinki, z których można było wyciągać wnioski, ale jednak nie do końca. Było pełno spekulacji jak Pondowie odejdą. Czy z własnej woli czy z powodu kłótni z Doctorem lub różnicy charakterów? Doctor się zmieniał, oni się zmieniali. Dostaliśmy odcinek, gdy oboje mówili, że już nie chcą podróżować z Doctorem i wolą zostać w domu. W sumie takie coś byłoby czymś normalnym. W końcu oboje mają swoje życie. Kawał tego tego życia dostaliśmy w odcinku „The power of three”, gdzie Amy i Rory radzili sobie z brakiem tabletek do zmywarki czy zepsutym mlekiem. Zwyczajne, spokojne życie, praca, rodzina znajomi.

Kulisy ostatniego odcinka i teaser

Po emisji kluczowego odcinka dla siódmego sezonu "Doktora Who" stacja BBC opublikowała obszerne materiały zza kulis oraz teaser świątecznego odcinka specjalnego.
W odcinku specjalnym, który zostanie wyemitowany w grudniu, poznamy oficjalnie nową towarzyszkę Doktora, w którą wciela się Jenna Louise Coleman.